Zagrała ponad 70 ról, a ta najsłynniejsza, w „Dziewczynie z czarnego lasu” uczyniła z niej jedną z największych ikon niemieckiego kina. Tancerka, aktorka i matka. Mówili o niej „Niemka ze słowiańską duszą”, a ona odwdzięczała się miłością do polskiego filmu, literatury i Kazimierza nad Wisłą. To w Polsce znalazła również miłość – Marek Hłasko do śmierci wracał do niej w snach. Mówiła, że byli „zespawani”.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://kobieta.interia.pl/gwiazdy/news-sonja-ziemann-byla-ikona-niemieckiego-kina-los-na-zawsze-zes,nId,6784035
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu