W dziewiętnastowiecznych aktach główną przyczyną zgonów była “śmierć ze starości” bądź krótka adnotacja “znaleziony martwy”. W XXI w. najczęściej umieramy na zawały serca, nowotwory i udary. Czyżby rozwój medycyny był tak duży, że nie umieramy już ze starości? A może choroby cywilizacyjne tak mocno zainfekowały nasze organizmy, że niewiele osób dożywa naturalnego kresu?
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-lekarze-ustalili-pierwszy-symptom-zblizajacej-sie-smierci-ot,nId,6544966
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu