O tegorocznych, polskich jarmarkach świątecznych powiedziano i napisano już niemal wszystko. I kiedy wydawało się, że krytyka związana z wysokimi cenami i słabej jakości jedzeniem serwowanym na stoiskach sięgnęła sufitu, w sieci pojawił się film znanego youtubera, który wybrał się na bożonarodzeniowy jarmark do Wrocławia. A ten okazał się „festiwalem dziadostwa i drożyzny”.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-festiwal-dziadostwa-i-drozyzny-znany-tester-kulinarny-oburzo,nId,7214831
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu